Dzwonienie budzika wczesna poranna pora. Kamila nie ucieszył ten odgłos był zmęczony i chciał nadal drzemać, lecz bezlitosna maszyna nie pozwalała mu na dalszy wypoczynek. Wiedząc iż nie posiada alternatyw nasz bohater zdecydował wstać z sofy i poczynić przygotowania do pracy. Kamil trudził się jako profesjonalny projektant wnętrz warszawa i był pasjonatem swojej pracy. Mimo to dzisiaj nie miał ani trochę ochoty na tego typu wysiłek. Lecz wyboru nie było wiele już za dwie godzinny miał się zapoznać z nowym klientem. Nie zastanawiając się już więcej Kamil wyszedł na spotkanie. Droga do klienta minęła mu prędko i sympatycznie. Gdy dotarł pod wskazany adres Kamil się bardzo zdziwił, jego oczom pokazała się stara w dużym stopniu zaniedbana solidnej wielkości rezydencja. Mnóstwo okien było uszkodzonych, dach wydawał się dziurawy a ze ścian odpadał tynk i farba. Niezależnie od zastanej formy budynku zdecydował się zadzwonić do drzwi. Otworzyła mu młoda zgrabna kobieta, która przedstawiła się jako Gosia. Wytłumaczyła, że odziedziczyła te włości kilka dni temu po podeszłych rodzicach i miała zamiar ją odnowić z pomocą fachowca. Kamil uważał to za niezwykle interesujące zadanie dające wiele możliwości i bardzo chętnie je przyjął od razu zabierając się do roboty. Była to nie mała rezydencja, dlatego projektowanie wnętrz warszawa się wydłużyło do nocnej pory. Przez to właścicielka domu zaproponowała Kamilowi pobyt na wieczór. Ten zdecydował nie odmawiać. Kamil Pozostał zaprowadzony do jednego z najlepszych pokoi i położył się spać. Lecz w środku nocy wybudził go głośny wrzask dochodzący z holu. Szybko wybiegł na hol jednakże nie napotkał tam nic niepokojąc. Gdy zdecydował już wrócić do swojego pokoju gdy dostrzegł małe źródło światła oraz cień małej osoby. Postanowił tam się zbliżyć. Nikt nie ma pojęcia co się wydarzyło później, następnego poranka ani właścicielka posiadłości ani współpracownicy czy znajomi nie słyszeli już nigdy więcej o Kamilu.